Turd Birds recenzja

Turd Birds w telegraficznym skrócie – sterujemy załatwiającym swoje potrzeby na przechodniów ptakiem. Ta kolorowa i pełna humoru gra, to coś dla fanów endless runnerów, czyli bieganiny bez końca.

turd_birds_1

Nietypowo…
Jeden z tych dzieciaków, które nigdy nie usiedzą na miejscu, przejmuje za pomocą dziwnego urządzenia kontrolę nad ptakiem i wysyła go, by ten psocił, robiąc wszędzie kupy. Tyle jeśli chodzi o fabułę tej wyjątkowo barwnej darmowej gry na telefon. Ptaki, niczym bombowce nurkujące rażą kupami na lewo i prawo, a my gramy do momentu aż nie wbijemy dzioba w jakąś nieprzyjemną przeszkodę. Kiedy czytałem na temat założeń rozgrywki, nie byłem zachwycony, ale ponieważ nigdy nie oceniam „książki po okładce”, rozpocząłem spokojnie testy. Dość szybko okazało się, że zabawa jest przednia i moje wątpliwości rozpłynęły się w powietrzu. Latamy, bombardujemy przechodniów i musimy przelecieć jak największy dystans od punktu startowego. Ptakami sterujemy za pomocą tapnięcia oznaczającego „bomba w dół”, skrętu w lewo i skrętu w prawo – oczywiście ptak leci bez przerwy, aż do momentu jego nagłej śmierci. Początkowo ptak leci dość wolno, potem jednak stopniowo zaczyna lecieć coraz szybciej – jak rozumiem ma to związek z pozbywaniem się po drodze „ładunku”…

turd_birds_2

Endless „craper”?!
Aktualnie do odblokowania jest 7 ptaków, głównych bohaterów gry – zaczynamy jednym z nich, a do reszty odblokowujemy dostęp za pomocą zbieranych piór. Będziemy potrzebowali ich razem kilka tysięcy, by mieć wszystkie ptaki, co nie jest ani rzeczą prostą ani szybką, nawet jeśli skorzystamy z mikropłatności.

Będąc endless runnerem, Turd Birds cierpi na typowe problemy związane z tym gatunkiem gier – przelatujemy przez 5 różnych okolic (plaża, miasto, las, park i przedmieścia), ale i tak zawsze zaczynamy na plaży, co może być na dłuższą metę męczące. Istnieje możliwość przeskakiwania każdego z obszarów za pomocą specjalnego przedmiotu ze sklepu, ale jest to bardzo kosztowne. Do tego celu używamy podstawowej waluty, a cena rośnie im dalsza okolica – skipnięcie plaży jest stosunkowo niedrogie, ale parku to rozbój w biały dzień!

turd_birds_3

Turd Birds jest bardzo, ale to bardzo kolorowa. Bardzo przyjemnie ogląda się mijane obiekty wykonane w 3D – zarówno żywe cele naszych „kupczanych” ataków, jak i elementy utrudniające nam przelot. Ufo, stojaki obserwacyjne, składy odpadów toksycznych, skały, samochody, autobusy, drzewa – naoglądamy się tego podczas lotu. Co do dźwięku, dodam jedynie, że w momencie załatwiania się, ptak wydaje nieprzyjemnie realistyczne dźwięki. Niepokojąco realistyczne….

Co do mikropłatności, nie powinny one stanowić jakiegokolwiek większego problemu – są gdzieś tam w tle, ale nie sądzę by były ani potrzebne, ani opłacalne. Osobiście i tak nie widzę sensu wydawania pieniędzy w grach typu endless runner, ale być może moje stanowisko jest odosobnione?


(Turd Birds zwiastun)

Turd Birds w Google Play
Turd Birds w iTunes

ocena_5_recenzja_gnt
Plusy
Humor
Grafika
Zwariowany pomysł

Minusy
Powtarzalność

 

Podsumowanie
Turd Birds może nie jest odkrywcza, ale za sprawą różnych detali, świetnego wykonania i dużej dawki humoru, zdecydowanie wyróżnia się spośród innych darmowych gier na telefon. Może koncept gry – robienie kup na ludzi – nie jest najbardziej wyszukany i smaczny, lecz podchodząc do aplikacji z lekkim przymrużeniem oka, da się spędzić nie jedną ciekawą godzinę. Warto zagrać!

739 wyświetleń

Przeczytaj inne:
Warhammer: Chaos & Conquest recenzja

Warhammer: Chaos & Conquest to gra strategiczna typu MMO. Tym razem wcielamy się w tego złego; wchodzimy w buty potężnego

Zamknij