Age of Zombies
Age of Zombies jest szybką strzelanką z widokiem izometrycznym, stworzoną przez zespół stojący za Fruit Ninja. Jako Barry Steakfries odbywamy podróż w czasie i naszym głównym zadaniem jest zatrzymanie szalonego naukowca, który chce opanować świat poprzez zalanie kart historii falą zombie. Dynamiczna, kolorowa, z hordami zombie i przymrużeniem oka.
Powrót żywych trupów
Przez ostatnie kilka lat można zauważyć renesans gier, w których główną rolę odgrywają zombie. Ciężko powiedzieć, czym ten fenomen został spowodowany – czy to wpływ popularnej serii Left 4 Dead, gdzie czwórka śmiałków stawia czoła apokalipsie zombie? Czy może film Zack’a Snydera, Świt Żywych Trupów z roku 2004? Jednak choć w reakcji na informację o kolejnej produkcji z zombie w tle, w naszych głowach znów pojawia się myśl „znowu zombie”, to i tak z chęcią sięgamy po tego rodzaju tytuły. Bardzo trudno dociec źródła fenomenu i jakakolwiek prawda by nie była, dzisiaj znaleźć możemy multum gier o tej tematyce – na konsole, na PeCety i również gry na telefon.
Na początku, Barry zostaje rzucony w czasy prehistoryczne i dostaje on w ramach pierwszego zadania zamienienie grupki zombie na miazgę. Potem ma przychodzi pora na zrobienie porządku z zombie-jaskiniowcami i z bossem lokacji, zombie-dinozaurem. Przemierzając dalej przeszłość, trafimy do takich miejsc jak starożytny Egipt, Feudalna Japonia czy gangsterskie lata 30’ XX wieku. Rodzajów zombie mamy mnóstwo i ich wygląd i skala trudności rośnie z poziomu na poziom. Podobnie jest w kontekście bossów, na przykład w Feudalnej Japonii czeka na nas zlikwidowanie wielkiego, nieumarłego samuraja.
Choć pozornie, podobnie jak inne gry na telefon, Age of Zombies stwarza wrażenie bezmyślnej, wymaga jednak troszkę strategicznego podejścia. Podczas gry zombie za wszelką cenę chcą nas otoczyć i odciąć dostęp do znajdujących się na mapie bonusów i dodatkowego uzbrojenia. A jest ono bogate – dostępne są pistolety maszynowe, strzelby, miotacze płomieni, czy też w ramach pułapek, wieżyczki i miny. Startujemy jednak ze zwykłym pistoletem i arsenał musimy wywalczyć sobie sami.
A tych zombie coraz więcej i więcej…
Age of Zombies wizualnie prezentuje się bardzo ładnie i aplikacja ta posiada lekką i kolorową oprawę graficzną, przypominającą starsze gry, znane jeszcze z 8 bitowych konsol czy salonów gier. Barry i chodzące po ekranie zombie są malutkie i mają bardzo karykaturalny wygląd. Zabawna jest również postać samego głównego bohatera, krótko ostrzyżonego, nieogolonego awanturnika znającego się jedynie dobrze na tym, gdzie dobrze posłać kulkę.
Nawet czasem rzuca krótkie żarty w stylu Arnolda Schwarzenegger’a. W kontekście sterowania pochwalić można twórców za przemieszczanie się wirtualnego drążka analogowego wraz ruchem kciuków, dzięki czemu będąc ściganym przez zombie, nie jesteśmy narażeni na nagłą utratę kontroli nad postacią. Wszystko w efekcie tworzy lekką i łatwą do przetrawienia atmosferę dla każdego miłośnika strzelania do nieumarłych.
Szkoda, że jest taka krótka, a poziomy są do siebie bardzo podobne. Gdyby nie zmiana stylu pomiędzy poszczególnymi etapami, można by odnieść wrażenie, że gra się cały czas w ten sam poziom…
(Age of Zombies zwiastun)
Age of Zombies w Google Play
Age of Zombies w iTunes
Plusy
Dynamiczna, wciągająca rozgrywka
Zabawna atmosfera
Bardzo dobrze rozwiązana kwestia sterowania
Minusy
Krótka
Powtarzalne poziomy
Podsumowanie
Age of Zombies przez pewien czas, była jedną z najgorętszych gier dostępnych na Androida i jest interesującą pozycją dla każdego fana dynamicznych strzelanek. Prostota, graficzny styl retro, nawiązujący do starych gier jeszcze z salonów automatowych oraz produkcji 8 bitowych, budzi pozytywne uczucia i sympatie. Gra jest szybka, prosta i przyjemna, choć szkoda że stosunkowo krótka. Aplikacja nie posiada wyrafinowanej fabuły, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Chodzi po prostu o strzelanie, do hord kolorowych zombie! Jestem na tak!
Age of Zombies jest dostępne na Androida oraz iOS.
1850 wyświetleń