Angry Birds Star Wars
Gwiezdne Wojny i Angry Birds? Czysty absurd?! Początkowo możemy poczuć lekkie zaskoczenie, na co tym razem wpadło studio Rovio, ale w praktyce wyszło to ptakom na dobre, o czym przekonacie się w naszej najnowszej recenzji poświęconej Angry Birds Star Wars!
Ptasie Gwiezdne Wojny? WTF?!
Nie musieliśmy długo czekać, na kolejną odsłonę ultra-popularnej gry na telefon Angry Birds. Tym razem studio Rovio wpadło na pomysł „umieszczenia” pierzastych bohaterów w legendarnym uniwersum Star Wars! Pomysł na początku może brzmieć nieco dziwacznie, ale to tylko pozory. Zacznijmy jednak od samego początku. Tym razem Wściekłe Ptaki, są bohaterami Gwiezdnych Wojen, tak więc przygotujcie się na ptasie odmiany bohaterów Gwiezdnej Sagi. Ptasi Han Solo, ptasi Luke Skywalker, ptasi Obi-wan, Chewbacca, Leia oraz C-3PO i R2D2 są naszym arsenałem, a My rzucamy wyzwanie świńskiemu Imperium. To samo raz jeszcze? I tak, i nie. Nasi bohaterowie mają całkowicie nowe zdolności, np. Han Solo potrafi strzelać 3 razy z blastera, Chewbacca jak kula armatnia niszczy wszystko na swojej drodze, podczas gdy ptasia wersja Obi-Wana, używa uderzenia mocy odpychając przeciwników i przedmioty w kierunku, jaki wskażemy tapnięciem w ekran dotykowy.
Reszta to mieszanka klasycznych Angry Birds oraz Angry Birds Space, z bańkami grawitacyjnymi, wpływającymi na fizykę wewnątrz nich. Co do świń z jakimi przyjdzie nam się mierzyć, tym razem występują w różnych odmianach. Raz, jako Tusken Raiderzy (Ci pustynni wojownicy z Tatooine), potem Stormtrooperzy, a kiedy indziej, jako potrafiące strzelać myśliwce Tie Fighter. Przeciwnicy już nie są statystyczni i mogą strzelać utrudniając ptasie bombardowanie, ale równocześnie mogą pomóc zlikwidować inne świnie – istnieje możliwość odbijania strzałów z blastera od kamiennych powierzchni, co będziemy często wykorzystywać. Jakby ktoś miał wątpliwości, owszem – świński Lord Vader czeka na nas na świńskiej Gwieździe Śmierci.
Millenium Falcon w akcji!
Fabuła nawiązuje do filmów Lucasa, na poziomie bardzo podstawowym rzucając nas w przygodę, od pustynnych krajobrazów Tatooine (40 poziomów), kosmos i Gwiazdę Śmierci (40 poziomów), po planetę Dagobah (40 poziomów, gdzie Mistrz Yoda trenował Luke’a) i 11 poziomów bonusowych. Rovio obiecało dodać już niedługo, pakiet z poziomami z lodowej planety Hoth, na co ostrzę sobie zęby, ze względu na motyw machin kroczących AT-AT. Ilość poziomów robi wrażenie, a sama gra jest dostępna za darmo na Androida, a z kolei na iPhone i iOS musimy zapłacić te parę złotych.
Ptaki są odblokowywane w grze stopniowo, wraz z przechodzeniem kolejnych poziomów. Ptak Han Solo zostaje odblokowany dopiero po tym jak odwiedzimy kantynę, podobnie jeśli chodzi o innych bohaterów gry. Warto dodać, że podczas poziomu możemy przyzwać Millennium Falcona, który ostrzeliwuje świnie z różnych stron, powodując pożogę i totalne zniszczenie. W związku z tym, możemy wykonać dany poziom dwojako, albo klasycznie, albo nasyłając statek Hana Solo na świnie. Dokładniej rzecz ujmując, najpierw musimy wystrzelić specjalny jajko-czujnik, a potem aktywujemy go, kiedy jest ustawiony centralnie wobec wszystkich świń. Następnie statek kosmiczny robi potem swoje. W zależności od poziomu zniszczeń, dostajemy specjalne medale, w tym złoty medal, jeśli rozwalimy 100% naszych przeciwników.
Grafika nie rozczarowuje i jest utrzymana w takiej samej konwencji i jakości jak poprzednie części, choć stylistyka bardziej odnosi się do ostatniej odsłony, czyli Angry Birds Space. Kolory są nasycone, animacje płynne i można powiedzieć, że gra jest na bardzo solidnym poziomie pod tym względem. Dźwięki są w porządku, choć przyczepiłbym się trochę do odgłosów wydawanych przez świnie. Gdy jest ich więcej, chrumkają niemiłosiernie i są wręcz irytujące…
(Angry Birds: Star Wars zwiastun)
Angry Birds Star Wars w Google Play
Angry Birds Star Wars w iTunes
Plusy
To samo, ale w świeżej formule
Duża liczba poziomów
Fani będą zadowoleni
Gwiezdne Wojny!
Minusy
Niewiele innowacji
Problemy z pracą kamery
Podsumowanie
Miks ze Star Wars, wyszedł Wściekłym Ptakom jak najbardziej na dobre, choć nie nazwałbym tej odsłony rewolucją, a solidnym krokiem naprzód. Ptaki mają nowe i ciekawe zdolności, przeciwnicy są bardziej zróżnicowani, a poziomy nawiązują do znanych scen i fragmentów . Fani powinni być zachwyceni, sceptycy być może przekonają się i zagrają, ale o to bym się nie zakładał. Ci wszyscy pomiędzy sceptykami, a fanami, powinni jednak spróbować – szczególnie że gra jest dostępna za darmo na Androida. Generalnie Angry Birds Star Wars nie rozczarowuje, oferując dużo znakomitej zabawy. To znowu to samo, ale w nowej, lepszej i – co najważniejsze – świeżej formule.
Angry Birds Star Wars jest dostępna na wszystkie platformy mobilne!
4265 wyświetleń