Frontline Commando: D-Day recenzja
Frontline Commando: D-Day to darmowa gra akcji, będąca kontynuacją popularnej Frontline Commando. Bierzemy udział w operacji Overlord, jednej z największych operacji wojskowych w historii i największej przeprowadzonej przez Aliantów podczas 2 Wojny Światowej!
Dzień D
Jeśli interesujecie się trochę historią, powinniście wiedzieć, że jedna z największych operacji II Wojny Światowej, rozegrała się wczesnym rankiem 6 czerwca 1944, kiedy blisko 175 tysięcy alianckich żołnierzy, rozpoczęło atak na niemieckie umocnienia w północnej Francji. Pierwszą fazą operacji Overlord, była operacja Neptun, czyli atak na plaże: Omaha, Gold, Juno, Sword, Utah i zdobycie przyczółków do następnej fazy operacji. Potem przyszedł czas na umocnienie pozycji i atak w kierunku Caen – tak, bardzo z grubsza, przedstawia się tło historyczne dla Frontline Commando: D-Day.
Wcielamy się w rolę amerykańskiego (jakżeby inaczej) żołnierza piechoty, który jest jednym z wielu żołnierzy biorących udział w walce. Podobnie jak w poprzednim Frontline Commando, gameplay polega głównie na chowaniu się za różnego typu zasłonami i umiejętnym atakowaniu nieprzyjaciół. Czeka nas strzelanie z różnego typu broni, obsypywanie wrogów granatami oraz niszczenie czołgów i samolotów przeciwnika. Podczas walki stoimy w miejscu, przez co musimy szybko i sprawnie eliminować naszych przeciwników. W klasycznych strzelankach mamy możliwość przemieszczania się, by zwiększyć nasze szanse przetrwania, tutaj jednak jest to bardzo ograniczone, przez co musimy inwestować zarówno w coraz lepszą broń i mocniejszy pancerz. Mając w arsenale lepszą broń, znacznie szybciej załatwiamy wrogów, a pancerz wpływa na naszą żywotność, zwiększając ją od kilkudziesięciu do aż 1500%! Umiejętne chowanie się, zmiana miejsca ukrycia oraz szybki atak, to najważniejsze, w czym będziemy się specjalizować.
Kojarzy się z Call of Duty…
Bierzemy udział w szturmie na niemieckie pozycje na 5 plażach: Omaha, Gold, Juno, Sword, Utah. Dlatego właśnie D-Day został podzielony na 5 rozdziałów, a każdy z nich ma swój związek z inną plażą. Zaczynamy serią poziomów lądując na plaży Utah, potem czeka nas seria poziomów związanych z inną – razem, gra oferuje dziesiątki napakowanych akcją poziomów. Zaczynamy zawsze na plaży, a potem dostajemy się wgłąb terytorium, przez co zmienia się całkowicie sceneria poziomów – walczymy w okopach, zrujnowanych miasteczkach. Sterowanie przedstawia się dość standardowo – przycisk do kucania i wyjścia zza zasłony, dwa przyciski odpowiedzialne za zmianę zasłony oraz różne przyciski związane z akcją – rzut granatem, wybór bazooki czy zmiana broni. Lewą stroną ekranu celujemy, podczas gdy z prawej strony jest umieszczona większość przycisków akcji.
Od strony audiowizualnej, Frontline Commando: D-Day zrobiła na mnie jak najlepsze wrażenie, choć nie do końca przekonały mnie sztuczne i drętwe animacje postaci. Mimo wszystko, gra prezentuje się bardzo dobrze za sprawą ładnych modeli postaci, kolorów czy niesamowitego sprzętu wojennego jaki spotykamy w naszej wojennej przygodzie – czołgi, działa (legendarne 88 mm), niesamowite karabiny maszynowe. D-Day, dość wyraźne, budzi skojarzenia z Call of Duty, ale jak wiadomo trudno, porównywać grę mobilną do bardziej złożonej gry na PC.
Arsenał broni składa się z historycznych, autentycznych karabinów i pistoletów – tylko kilka z nich wydaje się wymyślonych przez twórców. Oczywiście, te najlepsze z nich, są do kupienia za walutę premium (Glu points). Mikropłatności niestety mogą popsuć zabawę i z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że za często tak się dzieje. Na szczęście, nie jest tak źle – można przez dłuższy czas nie zwracać na nie szczególnej uwagi i dobrze się bawić, a to jest w tym wszystkim najważniejsze.
(Frontline Commando: D-Day zwiastun)
Plusy
Porządna dawka akcji!
Grafika
Klimat
II Wojna Światowa!
Minusy
Mikropłatności
Podsumowanie
Dla wszystkich fanów strzelanek, D-Day to pozycja obowiązkowa – rozgrywka jest napakowana akcją i wciągnie każdego, kto lubi ten gatunek lub interesował się troszkę II Wojną Światową. Frontline Commando: D-Day podszedł mi o wiele bardziej niż zbliżony Contract Killer 2 i mogę jeszcze dodać, że Glu Mobile stworzyło kolejną dość udaną grę, z czym jak wiadomo bywało bardzo różnie. Warto zagrać!
Frontline Commando: D-Day jest dostępna na Androida oraz iOS.
1923 wyświetleń