Manuganu recenzja

Przedstawiam Manuganu, dzielnego indiańskiego chłopca, któremu będziemy towarzyszyć w aplikacji nazwanej jego imieniem. Biegnąc przez dziesiątki poziomów, będziemy omijali wszelkie pułapki i potwory, by dotarł do samej mety bez szwanku. W miarę możliwości…

Platform runner?…
Zazwyczaj bohaterowie bieganin bez końca (endless runner) biegną ślepo do przodu, aż zdarzy się coś tragicznego, co brutalnie kończy bieg i naszą zabawę. Niczym bezrozumne istoty, skazane na nasze decyzje, giną w przeróżnych okolicznościach, w zależności od tego kiedy podwinie nam się… palec. Zaczynam w ten sposób, ponieważ w Manuganu istnieje możliwość pauzowania rozgrywki, co pozwala graczom wybadać czyhające zagrożenia. Główny bohater, w związku z taką opcją, może być uznawany za geniusza na tle innych.

W zasadzie, gra nie jest do końca typowym endless runnerem, a czymś co sami twórcy reklamują jako platform runnera – koncepcja gry opiera się na bieganiu i skakaniu, jak w platformówkach, a rozgrywka podzielona jest na poziomy. W związku z tym, ma pewne cechy i niekończącej się bieganiny i platformówki.

Nasz główny bohater Manuganu to mały indiański chłopiec, w bardzo stereotypowym ubraniu z kości i barw wojennych. Biegnie on przez lasy, góry, nawet lodowiec i zbiera niebieskie kamienie, tokeny oraz inne dobra, jakie spotka po drodze. Po przejściu poziomu jesteśmy nagradzani aż do 3 gwiazdek, jeśli przeszliśmy go na tyle perfekcyjnie. Podczas biegu przez poziom, czasami możemy wybrać kierunek biegu, co ma wpływ na ilość zdobytych tokenów.

Sterowanie nazwałbym bardzo uproszczonym. Nasz bohater automatycznie biegnie, możemy go zatrzymać podczas biegu, a poza tym potrafi on skakać (osobny przycisk), ślizgać się, a nawet odbijać od ścian. Akurat w tym wypadku wystarczy wielokrotnie tapować przycisk skoku. Omijanie serii pułapek i przeszkód wymaga na dalszych poziomach nieco wprawy, ale właściwie nie mam od tej strony jakichkolwiek zarzutów do samej gry. Opcja zatrzymania Manuganu na chwilę, by dać nam trochę czasu na zastanowienie, znacząco zmienia rozgrywkę i jej tempo, na szczęście nie na tyle, byśmy mieli wrażenie szarpaniny. Przystanki raczej nie będą specjalnie długie.

Kiedy sytuacja nieco się komplikuje, możemy użyć magicznego przycisku STOP. Jak istotne jest to by przejść dany poziom, zobaczycie w praktyce. Właściwie nie wiem czy miejscami w ogóle jest to możliwe. Żeby nie było jednak tak prosto, stopowanie ma wpływ na otrzymywaną ilość gwiazdek dlatego musimy w miarę możliwości, szybko podejmować decyzje.

Od strony audiowizualnej, aplikacja przedstawia się bardzo poprawnie. Miła dla oka grafika 3D, płynne silnik – właściwie czego chcieć więcej? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości i zrzuty ekranu wam nie wystarczają, zobaczcie gameplay na filmiku poniżej.


(Manuganu zwiastun)

Plusy
Gra z pomysłem
Interesujący miks gatunków (endless runner i platformówka)
Sympatyczna grafika
Niezła grywalność

Minusy
Problemy techniczne na niektórych telefonach z Androidem
Dość szybko się nudzi

 

Podsumowanie
Manuganu to dobry pomysł na spędzenie czasu. Gra została zrobiona z pomysłem i solidnością – miesza de facto dwa ciekawy gatunki gier w coś unikatowego. Bieg. Stop. Bieg. Bieg. Stop. Ma to swój urok. Nie ryzykuje z twierdzeniem na ile czasu ta gra was wciągnie, ale zagrajcie, bo warto – na Androidzie nie zawsze łatwo o porządną i grywalną aplikacje. Pamiętajcie jednak, że może wam się wieszać w zależności od telefonu jaki posiadacie. Warto zagrać!

Dodam jeszcze, że sama aplikacja jest dostępna za darmo na Androida, podczas gdy posiadacze iOS muszą zapłacić dokładnie jednego dolara.

1052 wyświetleń

Przeczytaj inne:
Dead Trigger recenzja

Koniec świata i zombie, podczas gdy My,  jak zwykle, próbujemy uratować własną skórę, w tym całym szaleństwie zniszczenia. Dead Trigger

Zamknij