Ninja Up! recenzja
Zręcznościówka, zbliżona do Doodle Jump? Za darmo do pobrania?! Gameloft nie wypuścił niczego podobnego wcześniej.
Graliście w Doodle Jump? To jedna z pierwszym udanych gier na smartfony, która znakomicie wykorzystywała stosunkowo świeżą technologie ekranu dotykowego. Podobnie, jak poprzedniczka, Ninja Up! polega na wyskokach w górę, ale na tym podobieństwa się kończą, bo zastosowano także rozwiązania znane z ultra-popularnych niekończących się biegaczy, takich jak Jetpack Joyride. Gracz odpowiada za tworzenie trampolin, od których odbija się tytułowy wojownik ninja; osiąga coraz większą wysokość, aż do momentu naszej nieuchronnej pomyłki. Nachylenie trampolin także zależy od gracza i determinuje kierunek skoku głównego bohatera. Zabawa kończy się, gdy nasz ninja spadnie w dół, ale jakby tego było mało, także gdy uderzy głową w dowolną przeszkodę! Po drodze pojawiają się nie tylko elementy konstrukcyjne budynków, ale także poruszający się przeciwnicy, którzy polują na życie głównego bohatera. Na wyższych wysokościach, zarówno ilość, jak i zróżnicowanie przeciwników, powinny zadowolić każdego gracza, chociaż ich unikanie – to zupełnie inna sprawa.
Podczas gdy mechanika rozgrywki jest nieskomplikowana, Ninja Up! jest bardzo trudną i wymagającą grą. Mój pierwszy kontakt z grą to dosłownie kilka poprawnie wykonanych skoków i tragiczny koniec. Kolejne próby nie były lepsze i kończyłem je, dosłownie, po kilku skokach więcej. Dawno nie kończyłem zabawy już po kilku sekundach grania w jakąś grę – czy komputerową czy mobilną. By uzyskać lepsze rezultaty, trzeba poświęcić Ninja Up! znacznie więcej uwagi niż innym produkcjom. Sukces osiąga się z dużą dawką szczęścia i refleksu, który wydaje się niezbędny. Czy starczy cierpliwości? Wszystko zależy od graczy, szczególnie, że gry na telefon dotykowy z wysokim poziomem trudności osiągają sporą popularność.
Warstwa audiowizualna gry została zainspirowana produkcjami retro, dlatego możemy podziwiać zarówno pikselową grafikę, jak i wesołą, muzykę w stylu wschodnim. Wszystko wydaje się zrobione w sam raz i za niewielkie pieniądze, jak bardzo wiele niezależnych gier mobilnych. Martwicie się, że kolejny raz czekają na was paskudne mikropłatności i wszędobylski sklep z dobrodziejstwami, które pozwolą bić kolejne rekordy?! Nic z tego! Ninja Up! jest produkcją całkowicie za darmo! Gameloft stworzył w ten sposób produkcję, jakiej chyba jeszcze nie miał w swoim portfolio. Na czym w takim razie zarabia? W grze, w górnej części ekranu, są umieszczone reklamy innych aplikacji, które możemy szybko pobrać na swoje urządzenie mobilne. Jak dla mnie, rozwiązanie w sam raz.
(Ninja Up! zwiastun)
Ninja Up! w Google Play
Ninja Up! w iTunes
[yasr_multiset setid=0]
Plusy
Oprawa audiowizualna
Oryginalny pomysł
Brak mikropłatności!
Minusy
Ekstremalny poziom trudności!
Podsumowanie
Ninja Up! jest grą ewidentnie nawiązującą co popularnego hitu Doodle Jump, ale również na tyle oryginalną, by poświecić jej odrobinę uwagi. Gra nie jest łatwa, dlatego nie nastawiajcie się na przystępną i wyluzowaną rozgrywkę – dawno nie grałem w tak wymagającą grę! Warto także wspomnieć, na temat absolutnej „darmowości” Ninja Up! – w grze nie ma sklepu, a jedynie reklamy innych gier wypuszczonych przez Gameloft.
[yasr_visitor_votes size=”large”]
1837 wyświetleń