Nuclear Outrun recenzja

Do wybuchu głowicy nuklearnej zostało 30 sekund i tyle mamy czasu na ucieczkę! Apokaliptyczny niekończący się biegacz Nuclear Outrun to także zombie, broń i wyścig z nieuchronnym końcem…

nuklear_outrun_1

30 sekund do śmierci!
Nuklearny konflikt zdewastował ziemię kompletnie, zamieniając część z mieszkańców w niebezpieczne zombie – właśnie one będą stać nam na drodze, ale nie tylko. Wylatywać będą strzelające rakietami robo-zombie, miny i same rakiety, a wszystko, co zmierza w naszym kierunku musimy jak najszybciej zestrzelić! Poruszamy się wybajerowanym samochodem terenowym, który przedziera się przez określoną trasę – jedziemy ciągle w prawo. Właściwie nie mamy jakiejkolwiek kontroli nad samochodem – celujemy i oddajemy strzał jednocześnie, po prostu tapując w wybrany cel. Dysponujemy wybranymi przez siebie broniami, które zbieramy po drodze, mijając specjalne punkty na trasie. Trzeba zaznaczyć, że ilość amunicji przypadającej na broń jest bardzo niewielka, a kiedy skończy się nam, praktycznie już jesteśmy martwi i musimy grać od początku. Broń możemy ulepszać, dzięki czemu będzie zarówno zasobniejsza w amunicje, jak i zdecydowanie mocniej tłukła wrogów. Wszystko jednak w Nuclear Outrun kosztuje i to nie mało.

nuklear_outrun_2

Jeśli jesteśmy dostatecznie cierpliwi, możemy wyfarmić jeden z wielu dostępnych samochodów i dostępnych giwer, wymaga to jednak bardzo dużo czasu. Chyba, że wybierzemy inną drogę i sięgniemy po nasze portfele, ale to rozwiązanie raczej bym odpuścił.

Do odblokowania jest jednak dużo więcej niż to co wymieniłem, bo dochodzą do tego zarówno osiągnięcia, których jest całe mrowie, jak i alternatywni kierowcy. Musimy jedynie uratować jednego podczas poziomu i możemy wymienić standardowego kierowcę, (który chyba nic nie umie, bo nie ma żadnych specjalnych bonusów) na takiego zwiększającego np. ilość amunicji do wybranej broni czy powiększa zysk z każdej gry (hipster). Kierowców jest razem kilkudziesięciu, od bezdomnego, cheerleaderkę, po wymienionego hipstera czy archeologa – akuratnie za nich nie musimy nic płacić, wystarczy odblokowanie.

nuklear_outrun_3

W grze czeka nas także walka z bossami, ale żeby dojechać tak daleko, potrzeba zarówno mocnej broni, jak i potężnego samochodu. Jak pisałem, czeka nas dużo farmienia, więc lepiej przyhamować nieco ambicje i skupić się po prostu na zabawie. Umiejętności strzeleckie są także bardzo ważne – jedynie poprzez oszczędne i celne strzelanie, jesteśmy w stanie pokonać określone dystanse w grze. Grafika jest raczej prosta, komiksowa i do tego lekko karykaturalna – postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, albo z komiksu. Całość wygląda zachęcająco, choć jest to przecież tylko 2D. Towarzysząca muzyka raczej jest typowa i uzupełnia całkiem udaną resztę. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, rzućcie okiem na oficjalny zwiastun apki, umieszczony poniżej.

Na mikropłatności nawet nie zwracajcie uwagi, nie ma to jakiegokolwiek sensu. Zakup dodatkowej waluty? Zdecydowanie nie o to w grze chodzi, a że ceny są i tak kosmiczne, lepiej uzbroić się w cierpliwość, a pieniądze wydać na coś sensowniejszego w App Store czy Google Play.


(Nuclear Outrun zwiastun)

Plusy
Intensywna akcja
Grafika
Wciąga!

Minusy
Dużo farmowania

 

Podsumowanie
Prosta, wciągająca i wymagająca – Nuclear Outrun bardzo dobrze sprawdza się na krótką przerwę. Bicie kolejnych rekordów, może być bardzo trudne, ale nie zrażajcie się – traktując grę czysto rozrywkowo, można się naprawdę nieźle zabawić. Nie czekajcie, tylko pobierajcie – w końcu jest darmowa. Warto zagrać!

745 wyświetleń

Przeczytaj inne:
Miasto Pary recenzja

Miasto Pary (City of Steam) to najnowsza produkcja prosto na przeglądarki, otwierającą przed nami mroczny steampunkowy świat. Ta darmowa gra

Zamknij