Warhammer Quest recenzja

Mroczny świat Warhammera czeka na rządnych przygód śmiałków, którym nie straszne niebezpieczeństwa. Do pobrania, ale tylko na iOS.

warhammer_quest_2

Games Workshop jest jedna z najbardziej znanych firm, zajmujących się produkcją gier planszowych, strategii i RPG. Spędziłem wiele dni malując figurki bohaterów i potwory Chaosu, nie ominęła mnie także wielotygodniowa przygoda w zlikwidowanym już Warhammer Online: Age of Reckoning. Studio Rodeo Games, wykorzystując wykupioną od Games Workshop licencje, stworzyło Warhammer Quest, rozgrywającą się w uniwersum klasycznego Warhammera. Świat Wojennego Młota to przesycone mrokiem i wojną miejsce, w którym co krok musimy walczyć o swoje przetrwanie z Goblinami, Orkami, śmierdzącymi Trolami oraz innymi śmiertelnymi zagrożeniami. Otrzymujemy kontrolę nad drużyną złożoną z czterech dzielnych bohaterów, którzy wyruszają przed siebie, szukając chwały, pieniędzy i artefaktów niezwykłej mocy. W wersji podstawowej jest to Marauder, Iron Breaker, Elf Waywatcher oraz Grey Wizard. Reszta postaci została szczelnie (i bezlitośnie) schowana na ścianą mikropłatności. Wielka szkoda, bo jest ich aż 8 i są szalenie interesujące – poczynając od Witch Huntera, a skończywszy na wielkim Ogrze Iron Gut. Drużyna porusza się po mapie przygód, wybierając nowe zadania i odkrywając nowe miasta (za każdym razem, gdy odkrywamy nowe miasto, możemy podziwiać przyjemną animację).

warhammer_quest_1

Miasta są miejscami, gdzie wyszkolimy bohaterów na wyższe poziomy doświadczenia, sprzedamy i kupimy nowy ekwipunek czy otrzymamy błogosławieństwo na przyszłą misje. Zadania dzielą się na główne, popychające wątek fabularny do przodu, oraz poboczne, które możemy powtarzać w nieskończoność, farmując przedmioty i punkty doświadczenia. Najciekawszą i najważniejszą częścią gry są zadania, które sprowadzają się do eksploracji lochu i eksterminacji wszystkich napotkanych tam potworów. Pomieszczenie za pomieszczeniem, posuwamy się do przodu, aż dotrzemy do bossa, którego musimy wyeliminować, by zakończyć przygodę. Nie jest to proste, ale sprzyja nam model rozgrywki, opierający się na turach – mamy możliwość dowolnego kształtowania taktyki drużyny. Początkowo walka nie należy do specjalnie wymagających i będziemy masowo siekać pająki i snotlingi, ale potem, poziom trudności wyraźnie rośnie. W razie klęski, powtarzamy całą misję od początku, chociaż i tutaj mogą nas uratować mikropłatności, zabijające wszystkich wrogów lub wskrzeszające całą drużynę.

warhammer_quest_3

Warto też wspomnieć o oryginalnych statystykach z gier Warhammer, które określają naszych dzielnych herosów – ile to już lat minęło od ostatniej sesji w klasycznego Warhammera Fantasy Role Play czy Warhammer Fantasy Battle?! Wróćmy jednak do samej gry. Przedmioty dla bohaterów są podzielone na trzy typy określające ich rzadkość oraz potęgę – zielone, niebieskie i żółte (najpotężniejsze). Bez wątpienia bardzo mocno wpływają na to, jak radzi sobie nasza drużyna, a jeśli niecierpliwimy się z powodu poziomu trudności, mikropłatności mogą rozwiązać nasz problem. Możemy albo kupić zastrzyk waluty używanej w grze albo wykupić wspomniane wyżej dodatkowe postacie albo paczki z dodatkowymi przeciwnikami i misjami. Zbierając wszystko do kupy, wychodzi niezła sumka za wszystko. Co najgorsze, większość z oferty dostępnej w wewnętrznym sklepie, jest nie do ominięcia innymi drogami niż wydanie pieniędzy. Wielka szkoda, szczególnie, że gra i tak kosztuje 5 euro.

Warhammer Quest w iTunes

[yasr_multiset setid=0]

ocena_4_recenzja_gnt

Plusy
Warhammerowy klimat
Mechanika walki
Mnóstwo przedmiotów i potworów
Ogólna jakość

Minusy
Bezlitosne mikropłatności
Cena

 

Podsumowanie
Pomimo wysokiej ceny i rozbudowanych, nękających gracza mikropłatności, Warhammer Quest daje radę. Oryginalność, obszerność gry i ciekawy system walki, podeszły mi najbardziej, chociaż nie mogę także odmówić grze niezłej jakości oraz przyjemnego RPGowego klimatu. Nie mogę zrozumieć tylko tak wielkiej pazerności deweloperów – niesmak związany z mikropłatnościami pozostaje.

 

[yasr_visitor_votes size=”large”]

 

831 wyświetleń

Przeczytaj inne:
Drones being used to monitor WordCup

Donec sagittis risus ligula, in pellentesque erat consequat non. Curabitur in pellentesque urna. Sed non tincidunt justo. Maecenas vel rhoncus

Zamknij