Zombie Lane recenzja
Wyganianie zombie z trawnika jest już kilka lat na Facebooku, ale od jakiegoś czasu jest dostępne również w formie aplikacji na nasze poczciwe smartfony. Zombie Lane, czyli zombie i kupa humoru do bezpłatnego pobrania!
Zombie na moim trawniku?!
Wysyp gier na telefon o umarlakach trwa nadal, choć w tym wypadku, mamy do czynienia z kilkuletnią produkcją, wydaną nie tak dawno na nasze komputery – Zombie Lane możemy znaleźć na Facebooku. Wymienianie kolejnych gier na temat zombie, znudziło mi się na tyle, że wspomnę jedynie o bardzo poważnym podejściu do sprawy i zarazem mojej ostatniej recenzji, World War Z. Było mrocznie, duszno i przytłaczająco, teraz będzie lekko, przyjemnie i z wielkim humorem. Apokalipsa zombie wybuchła nagle, zaskakując zarówno nas jak i naszych sąsiadów. Część z nich aktualnie jest w pracy, część właśnie kosiła trawnik, a część za pewno śpi sobie spokojnie, albo przygotowuje sobie poranną kawę. Humor. W Zombie Lane wylewa się on z każdej strony, a same zombie wyglądają dość komicznie – w hipsterskich okularach, wymachują łapami i próbują nas trafić.
My mamy na początku łopatę i strzelbę, dlatego mamy się, czym bronić. Nasze pierwsze kroki to robienie porządku na zdewastowanym trawniku i odbudowa zniszczonego przez inwazję nieumarłych domku. Potrzebujemy do tego desek, kawałków blachy, śrub, a wszystko możemy znaleźć na terenie naszej parceli. Wykonujemy także misje i uzupełniamy listę osiągnięć, zbierając przy tym gwiazdki (punkty doświadczenia) oraz złote monety, za które możemy kupić różne przedmioty.
Łopaty w ruch!
Zombie Lane posiada nawet bardzo prosty crafting, a więc możemy tworzyć przedmioty użyteczne do walki – płonące rękawice i miotacz ognia są dobrym na to przykładem. Musimy zebrać rękawice, płyn do grilla, pistol na wodę i zapałki – gotowe. Podobnie jak inne produkcje Facebookowe, jesteśmy ograniczeni paskiem energii, który limituje naszą aktywność w grze – musimy często robić pauzy, by się uzupełnił, a potem wracamy do zabawy.
Gra różni się trochę od komputerowego wydania, zarówno interfejsem jak i rozwiązaniami graficznymi – zombie ruszają się koślawo i nie tak płynnie jak na komputerze. Powiedziałbym, że w ogóle gra jest o wiele mniej płynna. Wydaje się też nieco mniej kolorowa, ale wciąż prezentuje się nieźle. Miła dla ucha i mająca coś w sobie zabawnego jest muzyka – barwna, żywa i humorystyczna, o ile można tak określić muzykę. Duży plusik za to.
Mikropłatności nie będą stanowiły wielkiego problemu, bo gra opiera się raczej na powtarzalnych schematach. Gramy 10-15 minut dziennie w kilku sesjach i to absolutnie wystarcza. Nie zawracajcie sobie specjalnie głowy jakimikolwiek dodatkami, to strata pieniędzy – po upływie jakiegoś czasu i tak osiągnięcie, co chcecie.
(Zombie Lane zwiastun)
Plusy
Ciekawy pomysł
Grafika
Humor
Muzyka
Minusy
Powtarzalna
Podsumowanie
Tak się akurat złożyło, że była to jedna z nielicznych gier, w które grałem na tym portalu społecznościowym i wyjątkowo przyjemnie było ją recenzować. Wrażenia z gry są nieco gorsze niż z Facebooka, ale Zombie Lane i tak trzyma bardzo dobry poziom. Najbardziej urzekł mnie sam pomysł i przyjemny karykaturalny humor, jakim nasycona jest gra. Pasek energii może i irytuje, rozgrywka jest powtarzalna, ale warto ją pobrać i pozbyć się kilku zombie z trawnika…
1113 wyświetleń