TERA Online recenzja

The Exiled Realm of Arborea to aktualnie jedna z najlepiej prezentujących się i najciekawszych zarazem, darmowy MMORPG, cechujący się niewiarygodnym bogactwem detali oraz zapierającym dech w piersiach światem. Zapraszam na przygodę z TERA Online.

The Exiled Realm of Arborea
W toku nieustannych poszukiwań fantastycznych lub co najmniej dobrych gier online, natrafiłem na TERA Online, która wydawała mi się na początku dość typowym reprezentantem wschodniego odłamu gier MMORPG. Obawiałem się, że za piękną grafiką i bajecznymi kolorami, będzie krył się niekończący się grind, by dobić do ostatniego poziomu, po którym i tak nie czeka nas nic ciekawego. Na szczęście, coraz więcej deweloperów postanawia nieco inaczej ugryźć ten nieco wyeksploatowany gatunek gier – Allods Online czy Dragon Nest to pierwsze z brzegu, pozytywne przykłady. Wchodząc do czarującego i niesamowicie odwzorowanego świata gry, rozczarowałem się bardzo pozytywnie, co postaram się wam udowodnić w swojej krótkiej recenzji.

Prawdziwego olśnienia, doznamy już w trakcie procesu tworzenia postaci – grałem w wiele gier MMO, ale to, co serwuje TERA zrobiło na mnie miażdżące wrażenie. Deweloperzy wykorzystali Unreal Engine 3, którego siłę widzimy już na tym etapie. Możemy wybierać spośród Elfów i Ludzi, ale są także do dyspozycji całkowicie nowe – spokrewniona z olbrzymami Baraka, Popori wyglądające jak misie panda czy demoniczni Castanics. Kiedy wybór rasy mamy już za sobą, przychodzi pora na wybranie jednej z 8 dostępnych w grze klas – Barbarzyńca, Łucznik, Lancer, Mistyk, Kapłan, Slayer, Czarodziej oraz Wojownik. Nie muszę oczywiście zaznaczać, że każda z nich jest inna do gry oraz cechuje się innym poziomem trudności. Jeszcze tylko imię i możemy wejść świata Arborei.

Sterowanie z jednej strony opiera się na standardowym rozwiązaniu A – W – S – D wraz z myszą oraz dostępem do paska umiejętności, aktywowanych za pomocą przypisanych do nich cyfr. Umiejętności nie ma jednak zbyt wiele i możemy je wiązać ze sobą – przykładowo przypisałem do podstawowej umiejętności ataku, inny atak specjalny na zasadzie łańcucha (najpierw umiejętność A, potem umiejętność B). To nieco upraszcza sterowanie.

Najciekawszą i najmocniejszą stroną TERA Online jest uproszczony system walki, nastawiony na dynamizm i szybkość. Zawiera on sporo zręcznościowych elementów, zbliżających go do gry beat’em up! Kapłan musi najpierw namierzyć, kogo chce uleczyć, Łucznik wymaga od nas celnego strzelania, podczas gdy Wojownik musi nauczyć się unikać ciosów przeciwnika, kontratakowania i przetrwania w walce bezpośredniej. To samo dotyczy wszystkich klas walczących w bliskiej odległości. Biegamy, skaczemy, zasłaniamy się tarczą, czego trzeba się nauczyć, nie dzieje się to automatycznie. A wierzcie mi, czeka na nas całe mrowie potworów od małych stworków atakujących całymi gromadami, po wielkie monstra, sprawiające wrażenie jakby były w stanie nas zabić jednym palcem. Mam tu na myśli bossów, przewyższających nas wielokrotnie.

Jak ważną częścią każdego szanującego się MMORPGa są zadania. Bawią, skutecznie wypełniają rozgrywkę oraz są istotną częścią awansu naszej postaci na coraz wyższe poziomy doświadczenia. Oczywiście są one także nośnikiem wątków fabularnych. Po miesiącach spędzonych w Star Wars the Old Republic, gdzie mamy niemal filmową prezentacje i zakończenie danej misji, TERA oferuje rozwiązania standardowe, a nie innowacyjne – na szczęście, dzięki ciekawej mechanice walki są one wystarczająco przyjemne do wypełniania. Jeszcze kilka lat temu pochwaliłbym ją raczej pod tym względem, ale w A.D. 2013 oczekuje czegoś zdecydowanie więcej.

Oprawa graficzna jak już pisałem na samym wstępie to prawdziwa uczta dla oka, zniewalająca bogactwem detali i kolorów. Muszę jednak zaznaczyć, że nie koniecznie każdy będzie nią zachwycony. Ociekająca lukrem i rzygająca tęczowymi barwami grafika może nie jednego obrzydzić, szczególnie, że sama gra nabiera podchodzącego pod mangę/anime klimatu. Szczególnie dotyczy to kilku dostępnych w grze ras. Nie każdy zapała miłością do TERA, biorąc to po uwagę. Żeby docenić grę na pełnych detalach, potrzebujemy mocnego sprzętu, akuratnie mój skromny komputer sobie jakoś radził, ale zdarzały się niezbyt przyjemne spadki fps’ów. Oficjalne wymagania systemowe, możecie sprawdzić poniżej właściwej recenzji.

ocena_5_recenzja_gnt

Plusy
Niesamowity poziom detali
Fantastyczna grafika
Przyjazna społeczność
Jedna z najlepszych gier MMORPG na rynku
Ma to „coś”

Minusy
Niezbyt ciekawe misje
Zajmuje prawie 30 GB!

 

Podsumowanie
TERA Online to kawał znakomitej i bardzo dopracowanej gry MMORPG, w dodatku dostępnej w systemie free to play. Nieziemska oprawa graficzna to jej zdecydowanie największa zaleta – dodałbym świetny system walki, przyjazną społeczność graczy i to „coś”, czego do końca nie da się opisać, a sprawia, że chce się wracać do samej gry. Szkoda tylko, że misje są raczej standardowe i bez tego, co serwowali nam twórcy SWTOR – trudno mi się odzwyczaić od niemal filmowego wprowadzenia do misji. Warto zagrać! Aha aktualnie gra „waży” 28 GB…

TERA Online jest dostępna poprzez klienta

TERA Online wymagania systemowe

Wymagania minimalne
Karta graficzna – Geforce 7600GT lub Radeon X1600XT DirectX 9.0c lub lepsza
CPU – Intel Pentium 4 3.2GHz lub AMD Athlon64 3200+
RAM – 2GB
HDD – 25GB

Wymagania rekomendowane
Karta graficzna – Geforce 8800GT lub Radeon HD 3870 DirectX 9.0c lub lepsza
CPU – Intel Core2 DUO E6750 2.66GHz lub AMD Athlon 64 X2 6000+
RAM – 4GB
HDD – 25GB

1585 wyświetleń

Przeczytaj inne:
Shadowgun: DeadZone recenzja

Macie ochotę na rewelacyjnego i na dodatek darmowego FPSa na telefon? Shadowgun: DeadZone została stworzona przez studio Madfinger Games, odpowiadające

Zamknij