Despicable Me: Minion Rush recenzja
Despicable Me: Minion Rush to oficjalna gra odnosząca się do filmu Minionki Rozrabiają i niekończący się biegacz (endless runner), którego nie powinniście pominąć. Gra jest dostępna bezpłatnie.
Podły ja!
Bardzo trudno nie lubić gry wypełnionej przesympatycznymi małymi stworkami, których potrzeby sprowadzają się do dwóch rzeczy – jedzenia bananów i zabawy. Despicable Me: Minion Rush zaprasza nas wszystkich do spotkania z bohaterami ekstremalnie popularnego animowanego filmu Minionki Rozrabiają. Minion Rush został zaprojektowany, jako endless runner – jest to gra w stylu Temple Run, Jetpack Joyride czy Iron Man 3. W ciągu ostatnich kilku miesięcy powstało takich gier mnóstwo, ale nie sądzę, by ten gatunek już nam się znudził, prawda? Sterujemy pojedynczym minionkiem biegając przez niebezpieczny świat laboratorium Gru mając widok zza pleców naszego bohatera. Poruszanie odbywa się bardzo prosto – przesuwając palec w lewo lub w prawo, w zależności od potrzeby. Poza tym, ślizgamy się lub przeskakujemy przeszkody (suniemy palcem odpowiednio w dół i w górę) oraz okazjonalnie będziemy przechylać telefon w lewo lub w prawo, kiedy minionek wpadnie na półokrągłą powierzchnie. Oczywiście wszystko się kończy, kiedy wyrżniemy z wielkim hukiem o jakąś przeszkodę (jest ich od groma).
Naszym podstawowym zadaniem jest biec tak daleko jak to tylko możliwe, unikając po drodze wszelkich pułapek. Po drodze zbieramy power-upy, pomagające nam bić kolejne rekordy – są w stanie osłonic nas przed obrażeniami, albo szybko przenieść nas dalej w trasę. Zbieramy także ulubione jedzenie naszego żółtego ludka – banany! Są one rozsiane na trasie biegu, a że występują w ilościach hurtowych, nigdy nie mamy ich dosyć.
Praktycznie całe środowisko gry jest w 3D i wygląda przy tym znakomicie! Świat gry jest nieznośnie kolorowy i barwny, a bieg przez laboratorium obfituje w wiele niespodzianek i różnych przeszkód. Minionki są barwne i świetnie odwzorowane na ekranach naszych smartfonów, do tego wydają z siebie charakterystyczne odgłosy znane z filmu animowanego.
Banany są podstawową walutą gry i używamy ich do odblokowania różnych power-upów oraz dodatków dla naszego minionka. Znajdziemy w grze także specjalne tokeny, używane do zakupu specjalnych przedmiotów. Kiedy nasz bohater upada podczas biegu, po tym jak z gracją wycięliśmy w jakąś przeszkodę, możemy wskrzesić minionka i kontynuować bieg – do tego celu używamy właśnie tokenów. Są one bardzo trudne do zdobycia, ale możesz śmiało kupić je w wewnętrznym sklepie aplikacji – oczywiście, jeśli masz ochotę. Nigdy nie należałem do fanów mikropłatności, dlatego sami zastanówcie się czy chcecie inwestować w grę. Moim zdaniem w wypadku Minion Rush wydawanie choćby złotówki jest zbędne – praktycznie nic specjalnego nie wnosi, poza trochę dłuższym rekordem biegu. A gdzie cała zabawa z bicia rekordów na własną rękę?!
(Despicable Me: Minion Rush zwiastun)
Despicable Me: Minion Rush w Google Play
Despicable Me: Minion Rush w iTunes
Plusy
Super – sympatyczni bohaterowie!
Wciąga i to bezlitośnie!
Grafika 3D
Wykonanie
Humor
Minusy
Kolejny niekończący się biegacz
Podsumowanie
Początkowo wątpiłem czy Gameloftowi uda się stworzyć coś sensownego na podstawie filmu, ale rozczarowałem się pozytywnie i to do tego stopnia, że moim zdaniem Minion Rush jest w czołówce gier nawiązujących do ekranizacji filmowych. Gra się bardzo przyjemnie, pomimo, że jest to kolejny biegacz bez końca – świetna grafika, sympatyczni bohaterowie i niezłe wykonanie to tylko część zalet tej aplikacji. Pobierajcie i grajcie, w końcu nie trzeba za nią płacić. Warto pograć!
4868 wyświetleń